PIDE (TURECKA PIZZA)
Byłam w Turcji, widziałam, jadłam i zachwycałam się pide, ale zanim to nastąpiło najpierw upiekłam swoją wersję w domu. Pide (czytaj: pyde), jest to pewien rodzaj wypieku, który stanowi bazę dla tzw. pizzy tureckiej. W smaku, szczerze, niewiele różni się od tradycyjnej pizzy. Pierwszą i najważniejszą cechą pide, jest kształt łódki. Wielkości łódek mogą być różne, nieraz są to długieee łodzie, a innym razem małe łódeczki. Ciastu, po rozwałkowaniu, nadaje się kształt podłużny, po czym zawija brzegi do środka a ich końce zlepia się ze sobą, na kształt łódki właśnie. Ale i od tej reguły są wyjątki. W jakimś rejonie Turcji mają swoją lokalną wersję pide, w kształcie okrągłym, niczym zwykła pizza. Jest też wersja 'zamknięta', gdzie brzegi łódki są całkowicie zlepione ze sobą i nie widać nadzienia - nazywa się to 'kapali pide'. Wersja zamknięta może się kojarzyć z włoską wersją pizzy 'zamkniętej', tzw. calzone. Drugą cechą charakterystyczną dla tej potrawy jest to, że ciasta przed nałożeniem wierzchnich składników absolutnie nie smaruje się sosem pomidorowym. Ciasto na pide może być cieńsze lub grubsze, ale raczej cieńsze, a często bardzo cienkie. Jeśli chodzi o składniki, które daje się na wierzch, tak jak w przypadku znanych nam pizz, panuje pełna dowolność. Co kto lubi. Najpopularniejsze wersje to: z mięsem mielonym, ze szpinakiem i jajkiem lub serami, z serem, z warzywami i mięsem. Najczęściej, podaje się pide, pokrojone prostopadle do brzegów.
Składniki:
* ciasto jak na pizzę ( Np. takie: http://kuchnianatki.blogspot.com/2013/01/ciasto-na-pizze.html )
* dowolne dodatki na wierzch
* przyprawy: sól, pieprz, mogą być bazylia/oregano/zioła prowansalskie lub co, kto lubi
* ewentualnie sos do polania (ketchup/czosnkowy)
Przygotowanie:
1) Ciasto podzielić na części, wałkować, nadać podłużny kształt, uformować łódki.
2) Nałożyć wierzchnie składniki, posypać przyprawami.
3) Włożyć do nagrzanego piekarnika (Ja nagrzewam do 250*) i piec na złoty kolor (Ja piekę w temp. ok. 230-250*, przez jakieś 15 min.)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz